Są podstawą zbilansowanej diety, powinny pojawiać się w każdym posiłku i stanowić najważniejsze źródło energii. Produkty zbożowe – bo o nich mowa – niezwykle cenione przez dietetyków coraz częściej są eliminowane z codziennego menu. Niesłusznie, bo gama produktów zbożowych jest bardzo szeroka, a planując posiłki nie trzeba ograniczać się do powszechnie znanych kanapek.
Pierwszym skojarzeniem, jakie pojawia się do hasła “produkty zbożowe” jest pieczywo. Nic w tym dziwnego, właśnie do niego jesteśmy najbardziej przyzwyczajeni. Kromki chleba lub bułki przybrane dodatkami serwowano nam na śniadania, kolacje oraz jako przekąskę do szkoły. Był i nadal jest to najprostszy, najszybszy i najtańszy sposób na zaspokojenie głodu. Ale na pieczywie świat produktów zbożowych się nie kończy.
Zakupowy zawrót głowy
Kluczowe znaczenie przy klasyfikacji do grupy produktów zbożowych ma fakt pochodzenia z ziaren, a nie umiejscowienie w sklepie. W czasie zakupów z pewnością przyda się więc wiedza uzyskana w szkole. O ile w przypadku mąk z pszenicy czy żyta raczej nie mamy wątpliwości, tak ryże, kasze i ich zamienniki potrafią spowodować spory dylemat.
Uściślając, miano zbożowego należy się każdemu produktowi uzyskanemu z ziarna zbóż. Do grupy tej należą między innymi: pszenica, żyto, proso, owies, jęczmień, kukurydza, ryż. Ale w tym miejscu konieczność korzystania ze znajomości biologii się nie kończy. Producenci żywności lubią bowiem zaskakiwać swoich klientów. I tak w piekarni bardzo często możemy kupić np. pieczywo z mąki orkiszowej. Orkisz tak jak płaskurka i samopsza jest odmianą pszenicy, czego nie każdy konsument jest świadomy.
Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy zaczniemy analizować asortyment sklepowych półek z kaszami. Pomiędzy pęczakiem, jęczmienną czy jaglaną stoją bowiem kuskus, bulgur a nawet quinoa. Do produkcji dwóch pierwszych używa się pszenicy durum. Mimo egzotycznie brzmiących nazw nie ma więc wątpliwości, że to produkty zbożowe. Ale, co może zaskoczyć, komosa ryżowa podobnie jak amarantus i gryka zbożami nie są. Jednak z uwagi na bogactwo wartości odżywczych w przepisach używane są wymiennie.
Czy wszystkie produkty zbożowe są pełnoziarniste?
Niestety nie. Zidentyfikowanie produktów zbożowych to nie koniec wyzwań, jakie stoją przed poszukiwaczami wartościowego jedzenia. Grupa ta dzieli się bowiem na towary pochodzące z pełnego ziarna – zwane pełnoziarnistymi i z ziarna oczyszczonego – rafinowanego.
Pierwsze zawierają o wiele więcej składników odżywczych i błonnika, gdyż do ich produkcji używa się następujących części ziarna: łuski, bielma i zarodka. Natomiast produkty przetworzone powstają jedynie z bielma, bogatego w skrobię. Różnica widoczna jest gołym okiem. Produkty z oczyszczonego ziarna są jaśniejsze i mają bardziej jednolitą konsystencję. A ich smak, dzięki skrobi jest słodszy, co dostarcza przyjemnych doznań smakowych. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że przygotowanie dań z ziaren ratyfikowanych zajmuje mniej czasu.
Materiał sfinansowano z Funduszu Promocji Zbóż i Produktów Zbożowych
